środa, 15 sierpnia 2018

Chusta Edlothia... no prawie... w odcieniach fioletu

Kolejny resztkowiec - miała być #Edlothia...
... a wyszło jak zwykle, czyli z modyfikacją.
Moja osobista modelka i menager o PR-u nadała jej nazwę "Koktajl jagodowy"

Włóczka EVERYDAY HIMALAYA w różnych odcieniach fioletu 
do kupienia na www.kokonki.pl
Włóczka NAKO LAME FINE z metalizowaną nitką
Włóczka LUMINA z metalizowną nitką






Ostatnie 2 elementy wzoru nijak mi się nie wpasowały. Poza tym dysponowałam resztkami włóczek i musiałam tak je jakoś zadysponować, coby mi nie zbrakło na ostatnim rzędzie.
Cóż całość można określić: jakoś poszło, Ośle:-)
Chusta nie ma jeszcze właścicielki, była zrobiona z potrzeby wyrobienia końcówek... może się komuś spodoba, a jak nie to może zostanie ze mną... albo zrobię jakiś konkurs na blogu... zobaczymy...
Wrażenia z dziergania wzoru - mieszane... wzór podoba mi się na cudzych udziergach, osobiście jednak nie jestem nim zachwycona i raczej nie powrócę... poza tym jednak za bardzo dziurawy. Dużo radości natomiast sprawiło mi jej obfocenie... Kiedyś na grupie Kokonki - chusty i inne prace z motków ombre pojawiło się zdjęcie chusty prezentowanej na kozie... u nas w parku nie ma kozy, ale jest koń i "ukradłam" pomysł i uśmiałam się soczyście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz