środa, 8 sierpnia 2018

Konstancja Laura

Długo powstawała, oj długo... jakoś mi się nie komponowała ta kolorystyka i te wzorki... Nie żebym nie lubiła niebieskiego czy turkusu, wręcz przeciwnie... bardzo lubię, ale jakoś tak nie wychodziło nijak. Ale w końcu przyszła ta chwila i  się zawzięlam i zaczęło się wykańczanie detali. I oto jest.

KONSTANCJA LAURA





***
Sądzę, że w takiej sukni balowej każda panna poczuje się jak księżniczka...
A zanim odziałam tę pannę, tom jej strzeliła koafiurę, ot taką...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz